niedziela, 12 sierpnia 2007

Namiot z tropikiem czy bez?

Zdecydowanie lepsze są namioty dwupowłokowe, w których zewnętrzna warstwa nazywana jest tropikiem. Taki namiot składa się z sypialni, ewentualnie przedsionka i warstwy zewnętrznej (dachu). Dach ma chronić przed deszczem, śniegiem i wiatrem a materiał sypialni zapewnić przepuszczanie pary wodnej. I tu dochodzimy do sedna sprawy.
Jedna osoba śpiąca w namiocie wytwarza od około 0,5 do 1 litra wody poprzez oddech i pot w ciągu nocy. Dodatkowymi źródłami wilgoci są mokre i przepocone ubrania i buty, wilgoć gruntu pod przedsionkiem oraz gotowanie w namiocie bądź przedsionku. Przy braku wentylacji ta wilgoć będzie się kondensowała w postaci kropel na ścianach namiotu. Jeśli śpimy w namiocie jednopowłokowym, to nad ranem, kiedy na ogół jest najzimniej, zaczną na nas spadać krople wody lub wręcz szron. Namioty dwupowłokowe pozwalają zredukować to niekorzystne zjawisko. Dach nie jest całkowicie wiatroszczelny, znajdują się w nim otwory wentylacyjne zapewniające przepływ powietrza i transport pary wodnej na zewnątrz. Ten przepływ powietrza odbywa się w przestrzeni pomiędzy dachem a sypialnią (materiał sypialni jest częściowo wiatroszczelny i słabo wodoodporny) i nie powoduje zbytniego wyziębienia sypialni. W namiotach dwupowłokowych efekt kondensacji pary wodnej jest ograniczony do minimum, ale są sytuacje pogodowe w których ten system zawodzi. Jeśli wilgotność otaczającego powietrza jest większa niż wewnątrz namiotu na przykład podczas silnego deszczu, to niestety efekt kondensacji wystąpi. Podobnie jest, gdy podczas zadymki lub burzy śnieżnej jesteśmy zmuszeni zamknąć otwory wentylacyjne.
Od paru lat dostępne są namioty jednopowłokowe wykonane z materiałów oddychających typu Goretex i pochodnych. Zaletą tych namiotów jest wodo i wiatroszczelność, niska waga w związku z konstrukcją jednopowłokową, krótki czas i łatwość rozbicia. Ktoś może zapytać: "A co z oddychalnością, która niweluje problem kondensacji pary wodnej?" Niestety, nie niweluje. Aby uzasadnić to stwierdzenie, musze krótko przypomnieć zasadę działania materiałów oddychających. Aby przez tkaninę oddychającą przenikała para wodna, konieczna jest różnica temperatur po obu stronach membrany (różnica ciśnienia pary wodnej). W przypadku ubrań i śpiworów oraz płacht biwakowych wykonanych z tkanin oddychajacych ciepło ciała jest wystarczające do 'uruchomienia' membrany. W przypadku namiotów, źródło ciepła, zresztą słabe, bo wszak śpimy w dobrze izolującym termicznie śpiworze, jest oddzielone od membrany warstwą zimnego powietrza, niewiele cieplejszą od otoczenia. Przy małej różnicy temperatur po oby stronach tkaniny oddychającej efekt transportu pary wodnej jest minimalny i niestety występuje kondensacja. CBDO (co było do okazania).
Wadą namiotów z Goretex'u jest także ich bardzo wysoka cena. Osobiście odradzam. Podsumowując, namiot dwupowłokowy, czyli z tropikiem będzie dla nas najlepszym wyborem.

źródło: http://www.faq.e-gory.pl/namioty.html

Brak komentarzy: